Zawsze, ale to zawsze trafiam. Jeśli mnie widzisz znaczy, że już musisz się przebrać, bo zrobiłem ci plamę. (Gil Osreusz życzy ci Wesołych Świąt, ale dobrze widział, że cały rok się opierniczasz. Zapominasz o karmniku dla ptaków, potrzebujących tego świata, nie czytasz książek Sebastiana i przypominasz sobie o rzeczach ważnych od święta.) Wesołych, spokojnych, pogodnych świąt, zastawionego stołu i pełnej obstawy wokół stołu. Do końca roku masz czas na zalożenie karmnika, podarowanie czegoś ubogiemu i przeczytanie jednej książki Sebastiana. W przeciwnym razie zastanowię się czy twój Sylwester i 2014 powinne być udane. Pamiętaj ja też przylatuję tu z Północy, a to oznacza, że dobrze znam się z Mikołajem, prezenty możemy ci odebrać. No tyle na dzisiaj, bądźcie czujni.
PS. Na pytania w kuluarach odpowiadam. - Nie, gile nie sa genderami.
PS2. WOŚP się nie liczy. W wikipedii widnieje wpis, że Jurek jest synem milicjanta a m.in. przez to przez bywa posądzany (Kolonko) o to, że w wielu przypadkach jego działalność ma służyć rozładowaniu buntowniczych nastrojów społecznych (poprzez chińskie ręczniki, WOŚP, "Łódstok") po to, żeby narod nie chciał wprowadzać zmian np. dekomunizacyjnych a rozproszył swoją energię na boki. Caritas też nie. Jeśli chcesz komuś coś podarować znajdź go osobiście i zrób to bezpośrednio, a nie anonimowo. Zetknij się z ubóstwem i pomóż komuś. Ustawienie się w pozycji "ja daję na WOŚP" lub "ja daję na Caritas" jest wygodne, ale pozwala ci omijać bokiem nieszczęśliwych. Nie omijaj ich, oni prócz twojej kasy potrzebują też ciebie.