Sebastian Sobowiec to największy miejscowy nicpoń jaki pojawił się w tej okolicy od czasu najazdu Zulusów. Zagląda mrówkom do mrowisk, a drzewom do dziupli. Wszędzie po lesie nosi aparat, udając fotografa. Twierdzi, że zna się na ptakach i jeszcze myśli, że jest pisarzem. Pełen pychy i zadufany w sobie egoista, któremu wydaje się, że jest lepszy od wszystkich. To tak pokrótce autor jakiego zna wiele osób do czasu trudnego czasu, jaki na niego spadł w maju 2015. Teraz ma szansę zmienić się i zostać innym człowiekiem. Zobaczymy teraz jakie ludzie z niego wyrosną.
Tematy fotografii: piony, pnie i konary, liście, owoce, słońce w konarach, grzyby, zbliżenia.
Format A5, okładka miękka, wersja grey, 173 strony, 210 fotografii, cena 30 zł.
ISBN 978-83-65296-00-9
Skomentuj
Komentuj jako gość