Bardzo, ale to bardzo uogólniając. Wiele, a być może większość artystów od wszelkiej sztuki dowiadując się o swoim telencie ma też jednocześnie propozycje od "świata" czyli często od demonów, od zła, od korporacji, od koncernów na złe wykorzystanie swoich talentów.
Najbardziej rzucające się w oczy jest to, co dzieje sie w pop muzyce, filmie albo modelingu. Piękna kobieta niemal natychmiast po rozpoczęciu kariery dostaje pierwsze propozycje, np. zaśpiewania piosenki promującej niemoralność, promującej dewiacje seksualne albo rozebrania się do obiektywu, że pozować dla portali i magazynów porno. Wiele z nich temu ulega. Czy to oznacza, że są to dusze do szczętu zepsute? Niekoniecznie, bo może być tak, że te propozycje leżą dłuższy czas nie ruszane, a dopiero wtedy gwiazdeczki z nich koszystają, kiedy np. są w trudnej sytuacji materialnej, bo nie ma kontraktów ani zamówień na jej sztukę i talent. To właśnie bywa ich życiowym błędem żałowanym później zapewe na starość. Rzecz jest w tym, że w życiu nie zawsze ma się układać, a gdy się nie układa, to mamy zniżyć poziom życia, ale nie zaprzedawać sie złu. Właśnie dokładnie tego mogła dotyczyć próba, czy doświadczanie jakie Bóg takim duszom zsyła. Bowiem jest tak, że dzisiaj masz miesiac lub 3 lata bezsilności, po to by otrzymać po 3 latach dużo więcej niż zaproponował ci przedstawiciel zła w pornograficznej propozycji. Jeśli wytrwasz i zachowasz swoje człowieczeństwo i np. godność kobiety, otrzymasz Dary od Boga, a jeśli nie wytrwasz wplączesz się w spiralę zła, która zaszkodzi tobie i bliskim. Pozornie będziesz żyć na poziomie i dostatnio, bo takie opcje daje sprzedanie się, ale jednak nie będziesz zadowolona ze swego życia, bo nie sądzę, żeb Bóg pozwolił cieszyć się ze zła.
U podstaw tego tkiwi jedno pytanie, które należy sobie zadać. Od kogo masz te uzdolnienia i tę urodę, którą masz? Od diabła, który proponuje ci porno albo wystepowanie w niemoralnej twórczości, czy od Boga, który chce, aby twoje talenty zostały wykorzystane do dobrych celów.
Przypominam sobie niejedną dziewczynę, która miała piękną twarz albo piękny głos. Aktora, który miał rewelacyjną mimikę albo modulowanie głosem przydatne do tłumaczeń lub bajek. A nawet dziewczynę, która nie sprawiała wrażenia żadnego talentu oprócz rozmiarów biustu, której wmawiano, że jest seksbombą i powinna z tego korzystać. Pamiętam też aktorów, którzy przez odegrane role filmowe powinni być ikonami patriotycznymi, a później wmieszali się w politykę albo zagrali role niemoralne niszcząc ikoniczność swojego nazwiska. Ilu takich ludzi popełniło ogromne życiowe błędy wchodząć na drogę zła. A czy głos tej piosenkarki dał jej diabeł, czy biust tej dziewczyny dał jej demon, czy zdolności aktorskie tego aktora dał mu twórca zła? Przecież wszystkie te zdolności i cechy pochodzą od Boga, więc jak możesz wpaść na pomysł, by to co z gruntu dobre wykorzystać do złych celów. Nie widzisz tego, że gromadzisz przeciw sobie zło, zarzuty i oskarżenia, które przyjdą prędzej czy później?
Większość z nich jednak jakąś świadomość ma. Próbowałem kiedyś zwracać uwagę dziewczynom, które prostytułują się lub rozbierają się przez społecznościówki, bo ich reklamy wyskakują nawet 8-10 letnim chłopcom jako rzecz zwyczajna, nie jako porno. Mimo, że są to osoby, które wykorzystują swoją urodę do złych celów, to jednak mają w sobie jakąkolwiek odrobinę rozsądku i gdy zwróciłem uwagę, że niezastrzeżony profil z nagością mogą oglądać małe dzieci, to dziewczyny blokowały u siebie dostęp nieletnich do rozebranych zdjęć.
Twój talent, twoje uzdolnienie, twój urok osobisty daje ci Bóg, a nie diabeł. Do czegoś on ci to daje, masz coś dobrego do zrobienia. Szukaj swojego powołania.